Najnowsze wpisy, strona 6


sty 11 2006 -61- (hasło)
Komentarze: 3

sprawa wygląda tak:
- smoczek został zakupiony wczoraj i mamy nadzieje, ze juz za okolo 8 miesicey znajdzie zastosowanie,
- czekamy do niedzieli i jesli wszystko bedzie wygladalo tak jak wyglada to rozwiazujemy tescik :),
- jesli teścik rozwiazemy pomyslnie to zaczynamy WIELKIE OCZEKIWANIE :D

my_destiny : :
sty 04 2006 -60- (hasło)
Komentarze: 6
my_destiny : :
gru 21 2005 -59- (hasło)
Komentarze: 3

czy wszyscy sie dzisiaj zmówili i jakos tak sobie wymyślili, ze beda mnie denerwowac?

kurwa, kurwa, kurwa mac!!!

ps. wcale nie pomogło... grrrrrrrrrrrrrr...........

my_destiny : :
gru 17 2005 -58- (hasło)
Komentarze: 5

pięknie jest... wszystko takie białe... i księżyc tak cudnie na ciemnym niebie wygląda... i ludzie tacy jacys milsi... albo moze mi sie wydaje, ze sie usmiechają cześciej...
i w pracy mimo, ze spedziłam tam dzisiaj 9 godzin, było miło... coraz bardziej lubie tych ludzi, to miejsce... a pozatym oni myślą, ze ja i Marek na dzidziusia czekamy... kilka zbiegów okoliczności i wymyślono sobie, ze mamusia bede za niedługo.... a my tylko sie uśmiechamy i nikogo z błedu nie wyprowadzamy.... chodzimy za to ogladać złote krążki co obrączkami sie zowią i od ubranek dzieciecych oczu oderwać nie mozemy....
a idąc ulicą trzymając mojego chłopczyka za reke duma mnie rozpiera i wszystkim chciałabym krzyczeć: 'popatrzcie! on jest moj!'... (z Migdała nigdy nie bylam dumna, nigdy sie nim specjalnie nie chwaliłam.... cholera... znowu te porównania :/)....

no szczesliwa jestem... jednym slowem...

my_destiny : :
gru 09 2005 -57- (hasło)
Komentarze: 4

minęły 4 miesiące... takie umowne 4 miesiące... zresztą nie ważne jakie, ważne ze nasze wspólne.... a ja w natłoku spraw zycia codziennego zupelnie o tym zapomnialam... a on pamietał... przyszedł z butelką czerwonego wina, które zaszumialo chyba za mocno (mi napewno)... i po raz kolejny pokazał, ze podjełam słuszna decyzje....
przed tymi czterema miesiącami było dobrze, myslalam, ze lepiej byc juz nie moze... mysłałam tak, bo nie miałam porównania... a teraz wiem jak powinno byc aby z czystym sumieniem móc powiedziec, ze jest dobrze...

***
a teraz juz zmykam sie pakować, bo za godzinke mam autobus do Krakowa.... a w niedziele odpuszczam wyklady i pracy sie poświęcam.... eh... chyba juz mi sie marzy troche wolnego....

my_destiny : :