Najnowsze wpisy, strona 12


sie 22 2005 -31- (hasło)
Komentarze: 5

nie pisalam wcześniej, bo nie mogłam... z reszta teraz tez nie wiem czy moge... wiem w kazdym razie, ze musze, bo ciezko mi z tym samej.... dziwna sytuacja... nawet nie dziwna - trudna (lepsze słowo)... nie wiem czy niespotykana, chyba raczej dość czesto spotykana tylko skrzętnie ukrywana...
ja tez sie kryje... czuje jakbym żyła podwójnie...oficjalne życie to: ja, Migdalek, nasze plany.... zycie ukryte to: ja i Tajemniczy Ktoś...
'jest jak jest, nie jak powinno być'

nie, nie planowalam tego... i nie robie tego nikomu na złość, ani zeby kogoś bolalo... z reszta po jaka cholere ja sie tlumacze? przed soba tlumaczyć sie nie musze, bo wiem, ze robie zle, wiec prosze mnie nie ganic i nie mowic, zebym przestala...
stało sie i sie nie odstanie... od jakiegos czasu sie dzieje, a ja codziennie sobie powtarzam, ze to przerwe, ze  w końcu powiem dość, ale nie moge... z nim źle, bez niego jeszcze gorzej...
taka swoista symbioza...
wiecej mysli zebrac nie potrafie...

my_destiny : :
sie 22 2005 -30- (hasło)
Komentarze: 2

"2 x 3,4-methylenedioxymethamphetamine, raz doustnie, drugi raz przez śluzówkę,
Tetrahydrokannabinol inhalacyjnie,
c2h5oh w postaci różnej, doustnie
fenyloetyloamina /endorfina/ wywoływany sztucznie

wszystko to po to zeby o tobie nie myslec, ale nie da sie.
wszystkie te specyfiki nie sa w stanie zastapic ciebie.
od pewnego czasu nie ciesza mnie rzeczy ktore zwykly dawac mi szczescie.(...)mimowolnie moje mysli zmierzaja w jedna strone, w twoja strone...
nie znalem wczesniej tego uczucia, oszukuje sam siebie wmawiajac sobie ze to nie to...
jestes najwiekszym szczesciem jakie dotknelo mnie w przeciagu ostatnich 5 lat,
jednakze twoje zdanie jest najwazniejsze i zamierzam je uszanowac.
nie zaluje ani jednego wypowiedzianego slowa, zadnego gestu...
 i nie zamierzam cie kasowac... z nikad. w szegolnosci z pamieci."

to dostalam dzisiaj w nocy... bynajmniej nie od Migdala...
podwójne życie?

czy teraz juz wiadomo dlaczego ten blog nie moze wpaść w niepowołane ręce?

my_destiny : :
sie 20 2005 -29-
Komentarze: 4

juz wiem co zrobię...
napiszę książke pt. 'jak zniszczyć w kilka chwil coś na co pracowalo sie kilka lat'...
może sie komuś do czegoś przyda taka pozycja?
w końcu dzielenie się doswiadczeniem to cel szczytny...

my_destiny : :
sie 19 2005 -28-
Komentarze: 10

...bo są takie dni kiedy nawet gorąca czekolada nie smakuje, a trójkowa lista, na którą czeka sie cały tydzień nie wywołuje usmiechu na twarzy...
 
dzisiaj jest taki dzień...
juz dawno tak źle nie było...

(chyba musze tu zamontować hasło)

my_destiny : :
sie 17 2005 -27-
Komentarze: 8

zrobiło się spokojnie... uśmiecham się i nie wiem co to ma oznaczać...
idzie w dobrą strone chyba... nie wiem tylko, która to ta dobra...
nad tym bedziemy zastanawiać sie w terminach późniejszych...

my_destiny : :