Archiwum 28 marca 2006


mar 28 2006 -87-
Komentarze: 4

jak co roku o tej porze Paulince zachciało sie wywoływać wiosne... no i ma za swoje... chcialo sie jej chodzic w letnim płaszczyku, krótkich spodniczkach, bluzeczkach, które nie zakrywaja brzuchola, no to ma co chciala... lezy teraz nieprzytomna w łóżku i śni sie jej, ze podłaczona do kroplówki jest... a jak ogólnie wiadomo, gdy takie ustrojstwo sie ma przyczepione do ręki to z ruszaniem kiepsko, wiec lezy taka nieruchoma, bo pewna jest, ze to co sie śni to prawda... i rozróżnic nie moze co snem a co jawą jest i czy noc czy dzień mamy... nic nie wie... a kazdy najmniejszy ruch sprawia ból... i żoładek jakiś taki tez sie zbuntowany zrobił... poza kleikiem ryzowym niczego nie przyjmuje....

chciała to niech ma... moze na nastepny raz nie pochłonie całej paczki suszonych moreli w przeciagu 10 minut i nie wyskoczy z odkrytym czymsietylkoda, gdy pierwszy wiosenny promyczek słońca nieśmiało przebije sie przez chmurki...

taka to ta Paulinka niemądra...a jutro pasowałoby jej w dośc dobrej formie sie w krk pokazać... i jak to zrobic? no jak? 

my_destiny : :