Archiwum 07 lutego 2006


lut 07 2006 -71-
Komentarze: 2

jakby nie patrzeć za 7 dni zdobede status bezrobotnej... i cos z tym fanetem trzeba zrobić :) i tak mysle, myśle od wczoraj bardzo intensywnie... i chyba wymysliłam... od dawna taka myśl kołatała mi gdzies w głowie, ale nigdy nad tym poważnie sie nie zastanawiałam...
aby zrelaizowac mój pomysł musze przede wszystkim zarazic moją koncepcją moją siostre :)... dzisiaj poczyniłam w tym kierunku pewne kroki i chyba wszystko jest na dobrej drodze :)...
z jednego pomysłu wykluwa sie nastepny i następny a ja nie moge o niczym innym myśleć... i nawet prawo, które jutro zdaje nie jest ważne... północ za chwilke wybije, a ja szperam po sieci w poszukiwaniu pewnych informacji zamiast sie uczyc... (łaaa!! Paulina bierz sie do roboty, bo jutro masz egzamin) - głos mojego sumienia :P

nosz normalnie jak mi sie uda TO będę wielka i podziękuje Opatrzności za to, ze studiuje to, co studiuje :)

a teraz ciiiii żeby nie zapeszyc a ja wracam do prawa :)... jutro o 14:30 wszyscy trzymają kciuki za Paulinke :)

a jakby komus sie nudziło to zapraszam na photobloga :) tam efekt nudy mojego Kochania :)
 

my_destiny : :
lut 07 2006 -70-
Komentarze: 5

sprawa jest juz raczej przesądzona... pracuje do końca umowy a tzn. ze jeszcze 7 dni w czym dwa dni bede miała wolne, bo mam egzaminy :)... no coz... z jednej strony przykro z kilku waznych powodow, o ktorych dzisiaj nie bede pisac zeby sie nie rozkleic, a z drugiej ciesze sie niezmiernie... konczy sie czas sztucznych usmiechow, udawania ze sie kogos lubi i innych tego typu podobnych rzcezy, ktore rozstrajały mnie bardzo... dzisiaj dopiero zdałam sobie sprawe z tego jak wiele nerwow kosztuje mnie ta praca.... bo kiedy uswiadomilam sobie, ze to juz ostatnie dni to całe napiecie ze mnie uszło... juz nie straszne sa te egzaminy, które mi pozostały choc jeden z nich jest najciezszym z całej sesji, bo wiem ze nawet jesli nie uda sie za pierwszym razem to nie bedzie problemu z tym zeby sie nauczyc na raz nastepny, bo bedzie czas i nie bedzie zebraniny o dzien wolny, który z łaski dostane, a pozniej bedzie mi wypominanany przez miesiac....
ehhh... od razu lepiej sie czuje... nie wiem co bedzie dalej, ale nie przeraza mnie to... bedzie co ma byc... narazie chce odpoczac :)

i kaktusa jeszcze dzisiaj dostałam :) bedzie jedynym zyjatkiem w moich czterech scianach oprocz mnie :)

my_destiny : :