lut 05 2006

-68-


Komentarze: 5

coz mam napisac?
ze za pół godziny musze wyjśc do pracy, ze wczoraj spedziałam tam cały dzien, ze przede mna jeszcze dwa egzaminy w tym tygodniu, ze nic mi sie nie chce, ze nie mam na nic ochoty i nic ani nikt nie potrafi porawic mi humoru???

wszystko i wszyscy dookoła mnie denerwują... z nikim nie potrafie sie dogadac... i wiem dlaczego tak jest, a nie potrafie tego zmienic choc w sumie to tylko ode mnie zależy....

i Marek tez w nienajlepszym nastroju... i jeszcze mówi, ze przez moja sesje oddalamy sie od siebie... i co gorsza racje ma :(

a wczoraj do fryzjera sobie poszłam... i całkiem ładna fryzurke mam i podobno nawet ładnie wygladam.... tylko co z tego? czyzbym nie byla kobieta? podobno fryzjer kazdej nastrój poprawia... ehhh...

my_destiny : :
05 lutego 2006, 20:58
Paulitko, czy ja muszę pisać że mam PRAWIE identycznie. z wyjątkiem Marka :D co i tak na minus wychodzi.
3maj się. Ja trzymam kciuki za Ciebie i za siebie i za szybki koniec sesji!!
mareczko
05 lutego 2006, 13:23
marek wcale nie marudzi, hihi, to marudzi paulina! ja tylko czakam pokorniutko az ta sesja sie wreszcie sie skonczy i wszystko wroci do normy... a fryzure widzialem i faktycznie, calkiem twarzowa:*
05 lutego 2006, 13:10
A ja omijam fryzjera szerokim łukiem już 4 lata :D
cici
05 lutego 2006, 12:36
nie martw sie..juz niedlugo bedzie po sesji i znow wroci ci dobry nastroj!
05 lutego 2006, 11:51
w takim razie musisz sie postarac i zmienic swoje zachowanie, bo przez to jedynie ranisz innych. Obrywa im sie za nic :(
Eeee, Marek niech nie marudzi. Sesja sie skonczy i znowu bedziesz mogla poswiecac mu wiecej czasu
Ooo, nowy fryz :) Faktycznie, cos z toba nie tak jesli nastroju ci to nie poprawilo ;)

Dodaj komentarz