sty 31 2006

-66-


Komentarze: 6

mmmm... jak pieknie swieci słonko... uwielbiam taka pogode... lekki mrozik, słonko, które sie odbija od sniegu... wymarzone warunki na spacer :) jak byłam mała, a moja siostra jeszcze z nami mieszkała czesto chodziłysmy na takie spacery nad rzeke... ehhh.... tak by mi sie chcialo wziasc sanki, aparat, cieple rekawiczki, czpeke i szalik i isc pobiegac po sniegu tak jak kiedys... i w sumie wiekszych problemow by nie bylo gdyby nie brak czasu...no bo kiedy? kazdy dzien wolny, o ktory jest tyle problemow poswiecam na to, aby pojechac do Krakowa i zaczerpnac troche wiedzy badz tez troche z tej wiedzy oddac (teraz akurat to drugie)...
kazdy dzien wyglada podobnie.... rano wstaje czasami pozniej czasami wczesniej... ciesze sie swoim sam na sam po to by za pare godzin biec do pracy i siedziec tam do poznego wieczora.... kiedy wracam bardzo czesto nie mam juz ochoty na nic, no moze poza jednym (co moje kochanie ma mi za złe) zeby przytulic sie do Marka i zasnac...
na nic nie mam czasu... ani na to zeby przygotowac sie do chociaz jednego egzaminu tak jak Pan Bóg przykazał, ani na to, aby spedzac z moim szcześciem tyle czasu ile bysmy obydwoje chcieli, ani na to, aby wyspać sie porzadanie, ani na to zeby odpoczac, ani na to...... na nic poprostu....
ale kiedy tylko skonczy sie sesja, kiedy jednego obowiązku sie pozbede wykłóce sie o chociaz dwa dni wolnego i pojade do Kościeliska... przypomne sobie jak wyglądaja poranki w górach, jak wyglądała moja praca, jak to jest oddychac czystym powietrzem... pojde na wyciag zjade kilka razy na nartach, wieczorem napije sie wina z moim bratem i tak naładuje swoje akumulatory na nastepne boje z codziennością... jeszcze dwa tygodnie, jeszcze dwa tygodnie... wytrzymam... obiecuje...

my_destiny : :
31 stycznia 2006, 21:37
a ja powiem tylko tyle : sesja- sresja :D
31 stycznia 2006, 17:55
Wytrzymasz :)
A ja nie mogę się jakoś przekonać ani do nart, ani do snowbordu... Może za rok spróbuję ;)
paulita=>mareczko
31 stycznia 2006, 12:53
w ostatecznosci moze :P
mareczko
31 stycznia 2006, 12:44
taki piekny dzien, a paskudeczko go popsul:( za to, jak wyzdrowieje, to obiecuje ze zabiore cie na sanki i na czekolade do de\'ja-vu... moze byc?
31 stycznia 2006, 12:01
u mnie znowu jest inny problem- czas mam, ale nie mam sanek ani nie mam z kim pojsc na te sanki :(
Jezdzisz na nartach? Hahaha--> glupie pytanie, jak mozesz nie jezdzic jak mieszkasz w gorach :) Ja w tym roku moze sprobuje pierwszy raz w zyciu, ale na poczatek moze wystarcza mi Beskidy- nie bede szalec :)
cici
31 stycznia 2006, 11:21
bo wiesz, to wlasnie o to chyba chodzi, ze ciezko pracujesz, jestes zabiegana, a potem znajdujesz kilka dni wolnego i cieszysz sie z tego niezmiernie... i przynajmniej masz jakis cel, bo pomyslisz o tym, ze niedlugo bedziesz w Koscielisku i przez to latwiej znosi sie te trudy codziennosci:)

Dodaj komentarz