-63- (hasło)
Komentarze: 4
zrobiliśmy test... zadanie Marka polegało na kupieniu owego przedmiotu, a moje na całej reszcie łacznie ze sikaniem do słoika (co przezyłam bardzo, bo nigdy tego nie robiłam), bo pani dała mojemu mezczyznie test płytkowy :/ no ale za to miał 99 % skutecznosci, wiec chyba nie mam co narzekac :)...
zrobilam, przyniosłam i 3 minuty miały odpowiedziec nam na pytanie: co dalej?
pojawiła sie jedna kreseczka, tak wyrazna, tak nie dajaca zadnych złudzeń, tak brutalnie przywróciła mnie do rzeczywistości, w której nie bylo juz Dzidziusia...
połozyłam sie i zaczełam płakac... pewnie mało która dziewczynka w moim wieku tak zaraegowałaby na taka wiadomosc i ja w sumie tez nie do konca wierzylam ze bedzie mi az tak smutno, a jednak było.... nie chciałam rozmawiac z Markiem, nie reagowałam na jego słowa... nic sie dla mnie przez chwile nie liczyło tylko to, ze nie mam Dzidziusia, Mojego Dzidziusia...
a w poniedzialek rano moja nadzieje 1-no % zabił okres, który spoźnił sie 'tylko' ponad dwa tygodnie :(
***
i sesja w toku... i pracy duzo... i nauki jeszcze wiecej.... i z niczym sie nie wyrabiam... i chora jestem.... i marze o dniu wolnego... i smutno mi tak.......
Beznadziejnie wyszlo :(
Dodaj komentarz