lis 09 2005

-51- (hasło)


Komentarze: 3

...bo są takie chwile, kiedy silna, przebojowa Paulinka, której nic nie sprawia problemu, która pnie sie po szczeblach 'kariery' coraz wyzej, która nigdy nie jest zmęczona, która dokładnie wie czego chce, która niczego sie nie boi, siada na krześle w zaciszu swoich czterech ścian i płacze, bo nie daje sobie rady... sciaga maske silnej kobiety i staje sie małą, bezbronną dziewczynką... nikt tej małej dziewczynki nie zna, bo kryje sie doskonale... czasami tak tylko cicho zachlipie sobie w kątku...
dzisiaj nastała własnie taka chwila....
ale już jutro bedzie dobrze... tzn. normalnie... silna Paulinka wróci...

my_destiny : :
10 listopada 2005, 18:05
Paulitko tym razem to ja moge podpisac sie pod twymi słowami. wczoraj tez miałam łzawy dzień... i wiesz ja momentami trace orientacje kim jestem, gram dzien za dniem osobę która wszystko zniesie i nikomu ani niczemu się nie da, a później płaczę, żeby rozładować emocje które siedzą we mnie a o któryh ni amm komu powiwedzieć. czasami tak się zastanawiam czy nie warto ujawnić prawdziwego \"ja\" przed ludźmi, i gdy już mam ochote powiedzieć co mnie boli i dlaczego chociażby znajomym w ostatniej chwili wycofuję sie bo strach przed wykorzystaniem moich słów jest wielki.
ehh i wiesz wybierałam dzisiaj prezent dla brata. kiedyś nie miałam z tym problemów, gorzej było dzisiaj... nie wiem co mnie podkusiło... w perfumeri chciałam zobaczyć jak pachną perfumy które tak dobrze znam, w które wtulałam się półtoraroku... wspomnienia wrociły a ja miałam ochote zapaść się pod ziemię i nie wyłazić przez jakiś czas. prezent wzięłam pierwszy lepszy i wyszłam bo miałam oc
10 listopada 2005, 13:42
normalna reakcja, czasem emocje biora gore, ale wyobraz sobie ze wiekszosc osob (dziewczyn napewno bo nie wiem jak faceci) wlasnie w ten sposob odreafowuja stres, niepowodzenie czy jeszcze jakies inne negatywne emocje. I poplacz sobie jesli musisz- przynosi ulge i pozniej znowu jest sie pelnym zapalu i checi do robienia czegos. Wiec glowa do gory!
cici
10 listopada 2005, 12:42
bardzo czesto trzeba udawac kogos innego, aby osiagnac sukces...bo gdybys pokazala swoje slabosci,to pewnie nie zostalabys doceniona przez pracodawce... tylko...potem dziwimy sie, ze ten swiat jest taki bezuczuciowy... ale wiesz, z drugiej strony takie pokazanie, ze niczego sie nie boisz, ze dajesz rade, pozwala w jakims stopniu sie przelamac...przynajmniej ja tak mam, ze potem sama zaczynam po trochu wierzyc, ze taka jestem :)

Dodaj komentarz