lis 02 2005

-48- (hasło)


Komentarze: 3

za godzinke jade do Nowego Sącza... po co? a no na szkolenie :P dostałam prace... ta prace, o której jeszcze kilka miesiecy temu marzyłam, a teraz jestem delikatnie zdezorientowana i tak sama do końca nie wiem czy tego chce... no ale cóż... zostałam wybrana spośród 8 kandydatek, wiec chyba powinnam byc z siebie dumna, no nie? ktos powiedział, ze to przez to, ze wyglądam jak wygladam... ja jednak obstaje przy opcji, ze jednak za to co potrafie...
boje sie troche tego szkolenia... boje sie po pierwsze Nowego Sącza, w którym byłam raz w życiu, a z moją ornietacja w terenie jest kiepsko... a po drugie boje sie tego, ze okaze sie ze nie potrafie tyle, aby nadawac sie do tej pracy... ale z drugiej strony jesli sie nie uda to rozpaczac nie będę :)

a wczoraj zakończyłam dwa rozdziały kolejne...
rozdział pt. Marek.
rozdział pt. oglądanie gwiazd na stokach gubałówki.

z powodu tego drugiego bardziej smutno mi... 

my_destiny : :
02 listopada 2005, 17:18
ja bym nie potrafiła zrezygnować z patrzenia na gwiazdy, nie potrafiłabym przestawić łóżka z pod okna gdziekolwiek indziej... ehh a Marek... dlaczego?? przytulam :*
02 listopada 2005, 10:48
dasz sobie rade!!! Kto jak kto, ale ty sobie dasz, bo jestes zdolna i obrotna wiec nie masz sie co martwic :)
Kurdeeeeeeee, ale mamy zaleglosci, nic nie wiem co sie u ciebie dzieje, jedynie tyle co z tych notek :(
cici
02 listopada 2005, 09:34
don\'t worry...w miescie sie nie zgubisz, bo zawsze mozna zapytac kogos jak gdzies dojsc...po drugie to nie Warszawa :D
a z praca to chyba zawsze jest tak, ze na poczatku czlowiek nie umie prawie nic, ale z czasem nabywa potrzebne umiejetnosci...wiec mysle, ze tak samo i bedzie z Toba... a szkolenie tylko Ci w tym pomoze :)
powodzenia!

Dodaj komentarz