-45- (hasło)
Komentarze: 4
czas pomyka godzina za godziną... nie bardzo sie orientuje czy jest sobota czy niedziela czy moze juz poniedziałek, o dniach miesiąca juz nie wspominając.... dzieje sie bardzo duzo, a ja nie mam, kiedy uwiecznic tego wszystkiego na pismie... wiem w kazdym razie, ze dzisiaj mam wolne, jutro tez i jutro musze jechac z jakimis bzdurnymi papierkami do krakowa i troszke mnie ta perspektywa przeraza, bo dworzec PKS został w owym miejscu przeniesiony i mimo tego, ze juz na tym nowym dworcu byłam (wygladu nie skomentuje przez sympatie dla tego miasta) z moja orientacja w terenie jest tak kiepsko, ze wiem, iz drugi raz tam nie trafie...
dzisiaj natomiast w planach mam spotkanie z czescia (nie wiem tylko jak wielka) mojej licealnej klasy... bedzie Beatka, dziewczynka, z ktora kontakt złapałysmy dopiero w 4 klasie, ale nadrobilysmy przez ten czas cale LO... bedzie Marta, z która przezyłam najlepsze imprezy w swoim zyciu i której na jej 18stce zarzygałam mieszkanie :P...bedzie Grześ, najprzystojniejszy chłopak w klasie, na którego widok sikały wszystkie dziewczynki :)... oj :) juz sie nie moge doczekać kiedy ich wszystkich zobacze i uscisne :)
a mama cos wspomina o kupnie samochodu... w sumie calkiem mi sie ta perspektywa podoba :) jezdzilabym sobie do pracki własnym brumem :) hmmm :)
i moj głuptok Marek jeszcze na koniec klik i jego poranne powitania :)
no fajnie jest :)
a jak bedziesz kiedys pozniej jeszcze w kraku (za jakies min 2 tygodnie) to wpadnij do mnie;)
Ty za to baw sie dobrze, ja lubie takie spotkania klasowe, bo smiechu co nie miara :) a ja tymczasem oblookam poranne powitania Marka :)
Dodaj komentarz