lip 16 2005

-12-


Komentarze: 6

dostalam dzisiaj paczuszke z kostiumem moich marzeń... no i co tu dużo mówic... śliczny jest, dokładnie taki jaki miał byc... ma tylko taki jeden, drobny mankament... w sumie to spodziewałam się, ze tak będzie, ale liczyłam na cud... cud sie jednak nie zdarzył... zamówiłam eSke, ponieważ wiem jakie mam zawsze problemy z doborem spodni i obawialam sie, ze eMka będzie za duza... no i wszystko gra.. dół lezy rewelacyjnie, nie za mały, nie za duży... problem zaczyna się z druga cześcią... a mianowicie góra prawie nic nie zaslania! :/ dwa trójkąty wyglądają na mnie jak dwa skrawki materiału, które niby w tym miejscu byc powinny, ale w sumie jakby ich nie bylo to róznicy zadnej :/ i nie wiem w prawdzie czy eMka zasłonilaby mi więcej no ale i tak zła jestem na maksa... 
i jak jeszcze raz gdzies przeczytam badz usłysze, ze w sklepach sa tylko ciuchy na ekstra figury to zabije wzrokiem!... moze ja nie jestem ideałem piekna, ale fakt jest faktem ze kostiumu na mnie dopasowac sie nie da... z reszta nie tylko kostiumu, bo juz od dawna spodnie, które kupuje to najcześciej rozmiar 34 (i wtedy są za krótkie), a kurtki, marynarki, koszule musza miec jak dla mnie rozmiar 38 bo inaczej sie nie zapne w tym nawazniejszym miejscu :P...  
i wcale nie uwazam, zebym była niewymiarowa, bo do ideału (nie ja to wymyśliłam) 90-60-90 brakuje mi po dwa centymetry w jedna badz druga strone... po prostu ubrania, które mozna kupic w sklepach sa szyte na figury przeciętne a nie na figury idealne... producenci maja takie rozumowanie: jesli wysoka to pewnie w biodrach ma wiecej niz 90 cm, a jesli szczupła to pewnie i oddychac tez czym nie ma... a tak wcale nie jest!
tyle! dziekuje za uwage!
jestem zła :/

my_destiny : :
Dotyk_Anioła
20 lipca 2005, 20:02
Ja bym chciała mnieć ubranka o rozmiar mniejsze... Dążę do tego... I mam nadzieję, że uda mi się jeszcze wiecej zrzucic z brzuszka i udek ;] A ja z ubraniami jakoś nie mam problemu... Gorzej sie na coś zdecydować, bo ja wybredna jestem :*
kasia ef
16 lipca 2005, 16:32
cholerstwo jedne :/ ja dziś sobie kupiłam strój dwuczęściowy, to nic że mam za gruby brzuch i nogi, ale przecież nie będę się w jeziorze w kombinezonie kąpać :D
16 lipca 2005, 16:20
ja bym nigdy nie kupila niczego do ubrania przez internet, czy w jakims sklepie wysylkowym. Tez mam problemy z ubraniami, tez nic nie jest takie jak powinno, wszystko musze mierzyc!!!
16 lipca 2005, 13:08
Oj, masz całkowitą rację... Ja też często upatrzę sobie jakiś fajny ciuszek, a gdy go założę to wygląda fatalnie... :( Albo wcięcia w talii nie ma, albo spodnie za długie... I też się wkurzam, bo za wysoka nie jestem, przynajmniej z figurą jest coraz lepiej ;) Jeśli masz jeszcze trochę kasy to możesz dokupić sobie samą górę od kostiumu, jeżeli wiesz że czułabyś się kiepsko w tym staniku co masz, a ten możesz ubrać np. gdy będziesz się chciała ładnie opalić :) Pozdrawiam, zajrzyj do mnie
16 lipca 2005, 12:55
Rozumiem ten problem :/ Jak dół idealny to góra... :/ Ech...najlepiej byłoby mieć ciuszki na miarę ;) ale jakie ceny :
16 lipca 2005, 12:39
Wiesz, nie przypuszczałbym, że dziewczyna o takich wymiarach moze mieć dylematy natury odzieżowej... serio. A wydawało mi się, że to ja jestem poszkodowany. Ale do jasnej cholery- na kogo są te ubrania skoro na prawie nikogo nie pasują?
Aaa.. i takie małe info. Znalazłem twojego bloga nareszcie:>
Pod destiny w wyszukiwarce nic nie ma...:)

Dodaj komentarz